poniedziałek, 16 września 2013

Kot Tobi

Mój mały przybłęda...
To on znalazł mnie, przyszedł na podwórko, naprężył ogonek, miauknął, podszedł i zaczął mruczeć :D
Skradł me serce bez reszty.
No i został :D














Mam nadzieję że zaszczycisz mnie swoją obecnością na dłużej...

=^-^=

3 komentarze:

  1. jezuśku,jaki on piękny!!!ja tam przyjadę i ukradnę ci go!upsss,czy ja to właśnie napisałam??? :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojejeejejej!!! Uwielbiam zwierzaki! A Ty tak pięknie go "obfociłaś"! Dlaczego ja nie mam aparatu?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale tygrysek uroczy :) Wcale się nie dziwię, że Ci zawojował serduszko ;) Zima się zbliża więc chyba dobrze trafił :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń