Od świtu (godz.5,45 am) do godzin rannych (godz. 9,00 am)
Zdjęcia prezentowane są w porządku chronologicznym, dziś bez filtrów,
oprócz jednego zdjęcia...
Majestat świtu dnia zwykłego otuliła mgła mięsista,
niczym matka otulająca dziecię w kocyk...
Słońce leniwie, niewyspanie...
Zaczęło się wspinać po sennym nieboskłonie...
Ludzie pracy niecierpliwie ruszają w mrok ...
Pajęczyce tkaczki uwijają się w szalonym tańcu...
Niebo jaśnieje...
Dzień się dnieje...
Mgła nie odpuszcza...
Mróz wymroził piękne posągi...
Dzień się dzieje
Świat widnieje
Opuszczają nas mroki nocy...
Ospale, ociężale..
Niechcący...
Ptaki nieśmiało wydają dźwięki
Słońce zaczyna wygrywać batalię z nocą..
Słońce budzi do życia źdźbła rosą zalane...
Zatoki parują niczym kubek gorącej kawy...
Słońce wdziera się w jaźnie dnia
Lodowe posągi budzą się z uśpienia...
Magia mgły budzi wspomnienia...
Stało się
Dzień się narodził...
=^-^=
pięęęęęnie tam!!ta mgła jest bardzo klimatowa!! no a ty wierszem nadajesz do tego..... :)
OdpowiedzUsuń